Gibson HP 415 W
2017-04-12

Nowa seria instrumentów akustycznych na 2017 rok jest już gotowa. Jej nazwa brzmi Slim Body Depth, co oznacza, że tym razem postawiono na bardziej poręczne i wygodne gitary.

Należą one do dywizji Montana i w ofercie na rok 2017 odznaczają się nowym designem i wieloma udogodnieniami, które czynią grę na nich jeszcze bardziej atrakcyjną. W przypadku modelu HP 415 W nowością jest przede wszystkim odchudzenie pudła rezonansowego. Nie są to zupełna .płycizna", ale raczej taki „półslim", który pozwala uzyskać piękne i bogate brzmienie przy nieco bardziej przyjaznych gabarytach. Głębokość pudła nie jest oczywiście jedynym wyróżnikiem tej gitary, bo amerykańscy projektanci przemyśleli całą tę serię od początku. W związku z tym szyjka naszego modelu ma również inny kształt, nazwano ją The Advanced and Response Neck, co w rzeczywistości oznacza ergonomicznie wyprofilowany przekrój gryfu oraz bardziej płaski radius podstrunnicy (aż 16 cali) - daje to jeszcze większą precyzję w grze na wszystkich pozycjach, ale wymusza także prawidłowe ustawienie aparatu, co jest istotne szczególnie dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z gitarą. Łączenie szyjki z korpusem oparto na klinie typu dovetail, a wszystko spojono wypróbowanym klejem Franklin Titebond 50. Nasze zainteresowanie wzbudziły materiały, z których wykonano wiosełko. Z topem nie eksperymentowano, wykorzystano na mego świerk sitka (dwuczęściowa sklejka), ale boczki i spód to już orzech, czyli drewno trochę mniej popularne w lutnictwie. Ma ono bardzo ciekawy rysunek (szczególnie na plecach korpusu), jest odpowiednio twarde, a nawet samo z siebie ma przyjemny „perfumowy" zapach, który - jak mi się wydaje - daje się wyczuć nawet przez warstwę lakieru hi-gloss, czyli wykończonego na wysoki połysk.