Line 6 StageScape M20D/Stage Source
2013-03-06

Gdy pojawiły się pierwsze miksery cyfrowe, grono osób zajmujących się miksowaniem podzieliło się na dwie części: na tych, co je lubią, oraz na tych, którzy raczej nie. Ci drudzy częściej narzekają, niż mają rację, jednak z tego narzekania płynie zasadnicza korzyść: mają odwagę wypunktować każdy błąd w ich konstrukcji. Konstruktorzy, jak pokazuje praktyka, słuchają tych uwag, przez co stoły cyfrowe stają się doskonalsze, coraz wygodniejsze i coraz bardziej „analogowe" w obsłudze. Wystarczy spojrzeć na miksery cyfrowe firm Presonus, Soundcraft czy Midas/Behringer, by dojrzeć tę, skądinąd słuszną, tendencję.

Line 6 robi jednak kilka kroków do przodu, wprowadzając zupełnie nową filozofię sterowania stołem cyfrowym. Zamiast ucieczki od wyświetlaczy i zastąpieniu ich „analogowo" zorganizowanymi pokrętłami minimalizuje liczbę gałek i suwaków, stawiając prawie w całości na sterowanie graficzne, powiedziałbym nawet - rysunkowe.